Pożar w Markowej

Ponad półtorej doby trwało dogaszanie części zakładu bieżnikującego opony w Markowej niedaleko Łańcuta. Strażacy przelewali pozostałości po spalonych oponach oraz rozbierali część spalonych budynków tak, aby nie doszło do ponownego rozgorzenia ognia.

Pożar wybuchł 31 maja (środa) po godzinie 17. W szczytowym momencie akcji ogień gasiło ponad 200 strażaków z powiatów łańcuckiego, przeworskiego, jarosławskiego, stalowowolskiego, leżajskiego i rzeszowskiego. Pożar objął część budynków produkcyjno – magazynowych oraz część opon składowanych na placu. Strażacy zapobiegli rozprzestrzenienia się ognia na pozostałe obiekty zakładu oraz uchronili przed spaleniem pozostałe tysiące opon składowanych na placu.

Ze względu na gęsty dym ewakuowano mieszkańców z kilkudziesięciu domów. W pożarze nikt nie został ranny. W akcji uczestniczył zastępca komendanta wojewódzkiego PSP mł. bryg. Andrzej Marczenia wraz z grupą operacyjną. Przez kilkadziesiąt godzin z ogniem walczyło w sumie 257 strażaków – 75 zastępów straży pożarnych.

Przyczyny pojawienia się ognia zostaną ustalone.

Pełna galeria zdjęć >>

Zdjęcia: mł. bryg. Marcin Betleja, KW PSP w Rzeszowie